Do you remember your coming down,
Forced to take sides?
Your taunted charm and your broken smile,
Touched me unexpectedly.
IAMX - Kingdom Of Welcome Addiction
„– To
prawda? – zapytał. – W całym pociągu mówią, że w tym przedziale jest Harry
Potter. Więc to ty, tak?
– Tak – odpowiedział Harry. (...)
– Wkrótce się przekonasz, Potter, że pewne
rodziny czarodziejów są o wiele lepsze od innych. Nie warto przyjaźnić się z
tymi gorszymi. Mogę ci w tym pomóc.”
W jego mózgu wybuchła wtedy burza sprzecznych
emocji. Choć szczerze polubił swoich nowych znajomych, było... coś jeszcze.
Jakiś impuls, dzięki któremu, traktowanemu większość życia jak psa, Harry'emu,
propozycja blondyna wydała się kusząca. Lepsza rodzina...rodzina! Tak, jakby
kiedykolwiek posiadał kochającą go rodzinę! Szacunek. Coś, czego nigdy nie
miał, coś, na co, jak sądził, nigdy nie zasługiwał. Ostatecznie jego
jedenastoletni umysł uznał, że dwójka dopiero co poznanych właściwie osób jest
dość niską ceną za nowe życie. Podniósł
się z zaciętą miną i, ignorując zawiedzione spojrzenia Rona i Hermiony,
uścisnął dłoń Dracona Malfoya. Osoby, która, jak później się okazało,
wprowadziła go w świat intryg, pasji, nienawiści oraz najzwyklejszego czystego
zła. Osoby, dzięki której zyskał zarówno wiele, jak i mało. Osoby, która zawsze
dostaje to, czego chce.
I tylko jedna rzecz była pewna.
Nie żałował.
Zapowiada się ciekawie. Oby tak dalej :3
OdpowiedzUsuńAlbo mi się wydaje, albo będzie fajne Drarry xD
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zaczyna:) Lecę czytać dalej.
OdpowiedzUsuńIlekroć czytam ten prolog, nie potrafię ukryć zachwytu. Zaczynając od świetnie dobranej szaty graficznej, na treści postu kończąc.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, szablon, który widnieje na blogu jest jednym z tych najbardziej przeze mnie lubianych. Agata wykonała kawał dobrej roboty, tworząc go. Także cytat u samej góry, z belki, chwyta mnie w zdumienie. Tak samo, jak treść prologu. Uwielbiam myśleć nad tym, co byłoby w „Harrym Potterze”, gdyby jednak tytułowy bohater uścisnął dłoń Draco w pierwszej części.
Według mnie, ostatnie zdanie tekstu jest niczym przysłowiowa wisienka na torcie.
Patrząc na tekst z innej strony, cieszę się, iż widnieją w nim akapity, pauzy dialogowe, i tak dalej. Cytat tuż nad treścią jest bardzo dobrze wpasowany w temat prologu.
Jedynym, co raziło mnie w oczy, było to, że po wielokropkach zabrakło spacji. Ale tak, tekst pierwsza klasa.
Gratuluję.
Idę do kolejnego postu, który, mam nadzieję, zachwyci mnie jeszcze bardziej, niż ten prolog.
Pozdrawiam,
Blue